Drodzy Roztoczanie!
Z pewnością wszystko już naszykowane do wyjazdu. Spakowane wędki na ryby, kosze na grzyby i i sztucery na lwy. Nie chcę przeszkadzać w ostatnich przygotowaniach, ale muszę napisać, ż e bardzo cierpię na myśl, że ominą mnie „Szumy nad Tanwią”, relacja Tośka i Zbyszka ze spotkania z Czarkiem, wieczorne śpiewy przy grillu ( Bazuna nie może się zmarnować) i cała masa innych atrakcji. No cóż, c’est la vie! Liczę na szczegółową fotorelację na naszej stronie SKT.
Pozdrawiam i „zawsze niech będzie słońce” (no, może bez przesady). Barbara P-K
Łódź 05-06-2017