Z korespondencji Bogumiła do Marka ( Łódź 16-02-2016):
Marku,
wspomnień mam co niemiara. Rzecz w tym, że zdjęcia są gdzieś w starych pudłach schowane w komórce. Myślę, że do nich dotrę nie zważając na to, że się nieco ukurzę. Pisałem, że brakuje mi czasu. Tak jest na emeryturze. Niby emeryci mają najwięcej czasu, a stale są zajęci. Prowadzę czterdziestoosobową grupę literacką, redaguję kwartalnik, działam społecznie, włączam się do spraw społecznych (nawet harcerze sobie o mnie przypomnieli), często jestem poza Łodzią w Górach Świętokrzyskich. O rodzinie i sprawach zdrowotnych nie wspominając. Nie narzekam, bo fajnie jest być aktywnym. Sporo tej aktywności zostawiłem w “Sinej dali”, którą zawsze wspominam z dużym sentymentem.
Mareczku, przyślij mi jeszcze raz namiary na Stronę. Ułatwi mi to bardzo, bo jej adres zapisałem w przepastnych czeluściach mojego komputera, ale nie umieściłem jej w łatwym do odszukania miejscu i musiałbym użyć wyszukiwarki.
Pozdrawiam “sinodalowo”.
Bogumił Pijanowski
Adres strony został dostarczony -Oooo Leeeeee!!!