Od Tośka :

Od Tośka :

Od: arutka <arutka@vp.pl>
Data: 20.05.2017 8:50 AM
Temat: Roztocze
Do: gaja@margiz.pl
DW:

Witaj(cie),

przed chwilą  nareszcie odbyłem telefoniczną długą rozmowę z Czarkiem Tylusem, z którym utraciłem kontakt pół wieku temu i dzięki wczorajszym informacjom otrzymanym od Ciebie mogłem ten ważny dla mnie kontakt wreszcie odnowić .Umówiłem się z Czarkiem ,że go odwiedzę na przełomie maja/czerwca w jego schowaniu ,które bardzo sobie chwali jako najlepsze miejsce na świecie …XX km od Warszawy. Niestety uskarża się na problemy zdrowotne  wykluczające jego przyjazd na nasze roztoczańskie spotkanie ,ale oczywiście duchem będzie z nami ,bo bardzo go ucieszyły wiadomości o aktywności Waszej ekipy kontynuującej najlepsze tradycje Sinej Dali. Z wiadomości przykrych – dowiedziałem się dzisiaj od Czarka ,że od 2 lat nie żyje Kamil Bączkowski (był też z tego rocznika co Czarek ) z  naszej 4 -ki założycielskiej  została więc tylko 3-ka , natomiast żyje i mieszka w Koninie wdowa po Kamilu – Ania (kiedyś  Duniewicz) ,nasza stała bywalczyni rajdów i wyczynów u zarania Sinej Dali. Ja z tej naszej paczki założycielskiej jestem chyba najmłodszy (lipiec 1945r.) i jak mnie szlag nie trafi z powodu zabójczego tempa wielu obowiązków którym staram się podołać i ciągłego szwendania się po świecie ,to mam zamiar trochę jeszcze pouczestniczyć w naszych spotkaniach wspomnieniowych i z góry zapowiadam wysoką aktywność wokalną (większość mojego bogatego repertuaru rajdowego jeszcze pamiętam).Dziś jestem pod wrażeniem tej rozmowy z Czarkiem (zafascynował mnie jego spokój wewnętrzny i oczarowanie pięknem zwykłego codziennego otoczenia  ,lekko natomiast niepokoi stan osamotnienia w jego codziennej egzystencji  ,trochę smutno   po braku  Kamila – niestety nie zdążyliśmy go pożegnać – tym bardziej więc ważne ,żeby się spotykać ,by także powspominać  stare dzieje, ucieszyć się swoim towarzystwem i rajdowym nastrojem ,który tak  przecież wszyscy kochamy. Zatem do zobaczenia rychło na tym Roztoczu ,szkoda że nie dotrze Baśka Pruska ,ale wraz ze Zbyszkiem Bindermanem postaramy się wystąpić godnie w imieniu “predinozaurów”.

pozdrawiam Ciebie i wszystkich naszych przyjaciół/ członków/sympatyków i  .. ??  
 

About Marek Giziński

W SKT "W Siną Dal" byłem od XI 1969 do VI 1974 r. Studiowałem wówczas w UŁ na Wydziale M-F-Ch kierunek fizyka, specjalizacja fizyka teoretyczna.W Klubie byłem szefem sekcji "Propagandy i informacji" - dzisiaj - Dział Marketingu i Reklamy a w okresie 1973-74 przewod.Komisji Turystyki i Sportu przy Radzie Uczelnianej ZSP / SZSP.

Comments are closed.