Monthly Archives: maj 2017

Na Roztocze! – za 10 dni.

Na Roztocze! – za 10 dni.

Dzisiaj Jurek Drygalski napisał:

Moi Drodzy,

1/ Marek zadał kilka pytań dot. wspólnych posiłków, zacytuję więc słowa naszego logistyka Staszka

“Będziemy mieć specjalnie dla nas przygotowana sala biesiadna z lodówką, na nasze produkty oraz zapleczem kuchennym. Sala jest kilka kroków od domku majowego, czyli wszyscy będą przychodzić już w strojach wizytowych. Obok domku majowego jest grill i miejsce na ognisko ,grill może obsługiwać gospodarz”. Menu obiadokolacji Staszek przesłał.

2/ Posiłki – śniadania i wieczorną biesiadę przygotowujemy – tak jak zawsze – wspólnie, produkty i alkohol przywozimy indywidualnie kierując się rozsądkiem, niespodzianki mile widziane.

3/ Proponuję, aby Marek przywiózł kaszankę i kiełbasę na wieczornego grilla (rozliczymy się później). Marku prośba – bądź Mistrzem Ceremonii.

4/ Prośba i pytanie do Andrzeja Waszkiewicza – czy poprowadziłbyś wycieczkę w piątek?

5/ Prośba i pytanie do Jacka Dońca – czy poprowadziłbyś wycieczkę w sobotę?

6/ Propozycja do rozważenia dla tych, którzy znają już Zamość: warto nadłożyć drogi i wracać przez Przeworsk (Kościół św. Ducha, Bazylika Kolegiacka, jeden z najcenniejszych zabytków sztuki gotyckiej w Polsce), Leżajsk (słynne organy w klasztorze OO.Bernardynów!) , Sandomierz (rekomendacji nie wymaga) Trasa na jeden / dwa dni.

                                                         Pozdrawiam J.

I od Gizioła:
ZAMÓWIŁEM 5 KG KIEŁBASKI PODWAWELSKIEJ (17,00 ZŁ. ZA 1 KG.) I 3 KG KASZANKI ( PO 15.00 ZŁ ZA 1 KG)

                     RAZEM KOSZT = 130 ZŁ , CO NA 1 OSOBĘ = 5 ZŁ.
                                                                                                                    MAREK G.

Od Tośka :

Od Tośka :

Od: arutka <arutka@vp.pl>
Data: 20.05.2017 8:50 AM
Temat: Roztocze
Do: gaja@margiz.pl
DW:

Witaj(cie),

przed chwilą  nareszcie odbyłem telefoniczną długą rozmowę z Czarkiem Tylusem, z którym utraciłem kontakt pół wieku temu i dzięki wczorajszym informacjom otrzymanym od Ciebie mogłem ten ważny dla mnie kontakt wreszcie odnowić .Umówiłem się z Czarkiem ,że go odwiedzę na przełomie maja/czerwca w jego schowaniu ,które bardzo sobie chwali jako najlepsze miejsce na świecie …XX km od Warszawy. Niestety uskarża się na problemy zdrowotne  wykluczające jego przyjazd na nasze roztoczańskie spotkanie ,ale oczywiście duchem będzie z nami ,bo bardzo go ucieszyły wiadomości o aktywności Waszej ekipy kontynuującej najlepsze tradycje Sinej Dali. Z wiadomości przykrych – dowiedziałem się dzisiaj od Czarka ,że od 2 lat nie żyje Kamil Bączkowski (był też z tego rocznika co Czarek ) z  naszej 4 -ki założycielskiej  została więc tylko 3-ka , natomiast żyje i mieszka w Koninie wdowa po Kamilu – Ania (kiedyś  Duniewicz) ,nasza stała bywalczyni rajdów i wyczynów u zarania Sinej Dali. Ja z tej naszej paczki założycielskiej jestem chyba najmłodszy (lipiec 1945r.) i jak mnie szlag nie trafi z powodu zabójczego tempa wielu obowiązków którym staram się podołać i ciągłego szwendania się po świecie ,to mam zamiar trochę jeszcze pouczestniczyć w naszych spotkaniach wspomnieniowych i z góry zapowiadam wysoką aktywność wokalną (większość mojego bogatego repertuaru rajdowego jeszcze pamiętam).Dziś jestem pod wrażeniem tej rozmowy z Czarkiem (zafascynował mnie jego spokój wewnętrzny i oczarowanie pięknem zwykłego codziennego otoczenia  ,lekko natomiast niepokoi stan osamotnienia w jego codziennej egzystencji  ,trochę smutno   po braku  Kamila – niestety nie zdążyliśmy go pożegnać – tym bardziej więc ważne ,żeby się spotykać ,by także powspominać  stare dzieje, ucieszyć się swoim towarzystwem i rajdowym nastrojem ,który tak  przecież wszyscy kochamy. Zatem do zobaczenia rychło na tym Roztoczu ,szkoda że nie dotrze Baśka Pruska ,ale wraz ze Zbyszkiem Bindermanem postaramy się wystąpić godnie w imieniu “predinozaurów”.

pozdrawiam Ciebie i wszystkich naszych przyjaciół/ członków/sympatyków i  .. ??  
 

Info z “dobrego źródła”:

Info z “dobrego źródła”:

PILNA i REWELACYJNA INFORMACJA:

Barbara Kozińska do Marek Gizińskiego  2 godz. ·
 Nie wytrzymałam i sprawdziłam Stajnie Chevalier. Okazało się, że wiadomości od Stefana O. miałam co najmniej nieścisłe. Rozmawiałam z Czarkiem. Zachęcałam go do zapoznania się z naszą stroną Sinej Dali. Czarek przesyła pozdrowienia.

Staszek i Jurek dopinają program pobytu dinozaurów – Roztocze 08-11 VI 2017.

Wśród wielu atrakcji ,będą:
–  zupa pomidorowa , mielony ,bigos z młodej kapusty;

–  zupa krupnik , ryba lub pierogi ruskie;

– kapuśniak , karczek.
  Jest zapewniona sala biesiadna , ognisko, grill. Gospodarze – właściciele ośrodka gwarantują bezpłatny odłów ryb ( przy zachowaniu umiaru grupy 26 osobowej). Na terenie ośrodka są trzy stawy – można  łowić : karpie , liny, płocie i amury. Teść gospodyni oprawia ryby i też mogą “iść na grilla”! Podobno w tych stawa biorą wszystkie ryby i nie tylko.

                      Każda dinozaurka i każdy dinozaurek otrzyma dodatkową porcję karpia jeśli wylegitymuje się śpiewnikiem piosenek turystycznych z naszych lat. Relacja między grubością śpiewnika a wagą porcji rybki jest wprost proporcjonalna .

                                                     

               Dla wtajemniczonych podaję, że ja (Marek Giziński) mam oryginalny śpiewnik BAZUNY- ha ! ha! Muszę dzisiaj włożyć go do bagażnika , bo mogę zapomnieć.

Stare przysłowie mówi : “TEN SIĘ ŚMIEJE, KTO SIĘ ŚMIEJE OSTATNI”. Zdjęcia poniżej są dowodem na to, że konkurs się dobrze zapowiada.
To jest foto. egzemplarza należącego do Basi Kozińskiej – Pruskiej i w jakim jest stanie –
– ma 50 lat.Jest to tom I, wydanie drugie a wydawcą był SKT PG “Fify” z Politechniki Gdańskiej
                                                                                                                                                                        w 1977 r.

                           

CHYBA NIE WSZYSTKO STRACONE. MOJA BAZUNA JEST STARSZA I GRUBSZA wydanie pierwsze 1972 r. :

 

Staszek Majewski zdecydował:

Staszek Majewski zdecydował:

Witajcie  Sino- Dalowcy,

Kartki szybko spadają i powoli trzeba smarować narty jak Pawełek wspomniał.

Z ostatniej chwili – dołączy do nas założyciel Sinej Dali – Antoni Rutka i Zbyszek Binderman- super – serdzecznie ich witamy w naszym gronie,

I próba rezerwacji apartamentów:

1.U Piotra:

– P.Drygalscy, P. Godzinscy,

– P. Kapitulowie

– Krysia , Zosia Ala,

– Gienio , Janusz

2.Domek Majowy:

P. Gizińscy, P. Wasilewscy

-P. Doncowie

-P.Waszki,

-Ewa, Ela ,Aneta

 Polecam wziąć ” FARELKĘ” abyśmy nie zmarzli!!!

3.Domek seniora

– Zbyszek Binderman i Antoni Rutka.

 

Adres /Dla Pawelka za jeziorem skrecic w prawo na/,

NOWINY 27

Pow. Tomaszow Lubelski

Ps Bijemy rekord 26 osob – brawo – Jurek musisz zabrać sprzet mikrofonowo – głoosnikowy jaki uzywaja na procesjach/ pożycz u proboszcza/.

Przydzial jest administracyjny i roszady po północy sa możliwe.

Do zobaczenia na szlaku i w barze.

Zaczynamy kolacja biesiadna w czwartek o godz .19.00.

Ps do Marka – czy zabrać harmonieeeę 

Stan
POZDRAWIAM

Program Roztocze 2017, 8 – 11 czerwca Majdan Kasztelański

Program Roztocze 2017, 8 – 11 czerwca Majdan Kasztelański

 

Subiektywny i Nikogo niezobowiązujący program Roztocze 2017 8 – 11 czerwca Majdan Kasztelański

                                  http://www.agroturystykawnowinach.pl/oferta.php

Roztocze jest interesujące z czterech powodów:
Jest to (a raczej już było) kulturowe pogranicze. Mieszały się tutaj rozmaite nacje, w tym polska, rusińska (nie ukraińska!), żydowska. W średniowieczu Roztocze przechodziło z rąk do rąk. Dalekim echem są pozostałości grodów czerwieńskich (Roztocze Zachodnie). Czy przetrwały jeszcze jakieś ślady tej kulturowej różnorodności? Wydaje się, że II wojna światowa i powojenne wysiedlenia zmieniły wszystko. A może tu i ówdzie przetrwał jeszcze genius loci?
Roztocze było rdzeniem Ordynacji Zamojskiej. W XVII w łącznie ze starostwami obejmowała ona aż 6% obszaru RP. Twórcą potęgi rodu Zamojskich był mąż stanu, Kanclerz RP, Hetman Wielki Jan Zamojski, postać nietuzinkowa i zasłużona, budowniczy Zamościa, perły Lubelszczyzny. Losy Ordynacji są ciekawe – zarządzanie latyfundium, sylwetki ordynatów, sposób ich życia, goście odwiedzający Zwierzyniec, polowania.
Wojenna tragedia. Zamojszczyzna – obok Warszawy – była bodaj najbardziej doświadczoną wojną częścią Generalnej Guberni. Wymordowanie ludności żydowskiej, getta, obóz zagłady w Bełżcu, wysiedlenia ludności polskiej, pacyfikacje, walki partyzanckie. Obowiązkowa lektura to unikalne pamiętniki dr Klukowskiego, lekarza, dyrektora szpitala w Szczebrzeszynie.
Geograficznie i przyrodniczo jest to region mało znany. Zainteresowanie tym regionem było – także w Klubie – letnie. Tym bardziej jest wart zobaczenia. Ogólnie jest to pasmo wzgórz ciągnące się od Lwowa do Kraśnika, dział wodny Bugu i Sanu. Kręgosłupem polskiej części jest Wieprz. Wyobraźnię budzi Tanew, lessowe wąwozy na Roztoczu Zachodnim, torfowiska puszczy Solskiej.

Propozycja jest tylko ramowa, generalnie robimy to na co mamy ochotę!

8/ 06, czwartek
Dla tych którzy przyjadą wcześniej i będą mieli ochotę proponuję krótką wycieczkę do rezerwatu Szum
9/ 06, piątek
Szlak roztoczańskich Szumów (dojazd sam. do Suśca), ew. dwie wersje wycieczki, dłuższa 16 km, znaki niebieskie
Wizyta w roztoczańskiej winnicy (Agroturystyka Polana w Lipowcu). Degustacja tutejszych win. Losowane kierowców. Uwaga, szczegóły nie są jeszcze uzgodnione!
10/06, sobota, Tropem historii
Pałac i park (100 ha, 35 gat. drzew) Zamojskich w Klemensowie
Szczebrzeszyn – zwiedzanie
Lessowe wąwozy. Wokół Kawęczynka. Warianty do wyboru
Zwierzyniec – zwiedzanie
Browar w Zwierzyńcu – zwiedzanie i degustacja (rekompensata dla kierowców do przemyślenia)
11/06, niedziela
Wycieczka do rez. Florianka, w Parku Narodowym (dąb Florian 30m wys., 7,4 m. obwodu, ośrodek hodowli konika polskiego, ścieżka dendrologiczna)
W drodze powrotnej – dla tych którzy mają ochotę – Zamość.

                                                  /przygotowany przez Jurka Drygalskiego/

Rajd Jura PŁ dał nazwę “W Siną Dal”

Rajd Jura PŁ dał nazwę “W Siną Dal”

Pierwsza impreza dająca początek nazwie Klubu. Kartka przywieszona na płocie  ze wskazaniem stodoły dla grupy z UŁ i piosenki, którą mieli zaśpiewać na zakończeniu Rajdu Jura PŁ (od 01 do 03 maja 1965 roku.).

A to jest bezcenny dokument, który Barbara zdjęła z płotu, zabrała do domu i dzisiaj go upowszechniła.

 

W środku idą Basia Pruska-Kozińska i Czarek Tylus. Trasa zaczynała się w Zawierciu i za naszymi radośnie idzie pochód 1 Majowy.

 

 Dzisiaj (10-05-2017) spotkaliśmy się z Basią, która przekazała do opublikowania 26 obiektów muzealnych o ogromnym znaczeniu dla historii – początków naszego Klubu.Dwa z nich są powyżej.

Maj 1966 r. -Pieniny

Maj 1966 r. -Pieniny

 

Krystyna Maćkowska Od lewej Janeczka Kapica, w środku Czarek Tylus innych nie pamiętam 😢
Bogumił Pijanowski Pamiętam tylko Tylusa.
Barbara Kozińska Wydaje mi się, że obok Czarka stoi Ela Kołodziej.
Barbara Kozińska Tak, to Ela. Pieniny , maj 1966.

 

 

 

Antoś Rutka już działa:

Antoś Rutka już działa:

Witajcie Kochani:

“…Bardzo się cieszę z tak miłego powitania w  zacnym gronie Sinodalowców.Doświadczenia jakie nabyłem w Klubie  bardzo mi się przydały w życiu i procentują do dziś – już przecież sam wybór Zielonej Góry na mój  start zawodowy po studiach był w dużym stopniu konsekwencją naszej klubowej inicjatywy rajdów Lubuszan .Klubowe doświadczenia i nabyta dzięki nim zaradność pomogła mi pozakładać wiele nowych od podstaw tworów społecznych i zawodowych (własna firma ,kilka regionalnych i krajowych organizacji pracodawców, wyższa uczelnia,kilka fundacji i stowarzyszeń zawodowych -najnowsze -to od r.2010 Polskie Stowarzyszenie Ekspertów i Asesorów Unii Europejskiej) . Obecnie mieszkam od 13 lat w Warszawie ,choć “kwaterę główną” mam w Poznaniu i często jeżdżę między tymi miastami, a ilekroć mijam Łódź -zawsze wracają studenckie i rajdowe wspomnienia…

                         … W moim archiwum udało mi się zgromadzić trochę pamiątek z moich czasów w Sinej Dali ,najwięcej  oczywiście zdjęć z różnych rajdów ,ale nie tylko i jak tylko uda mi się to wszystko zdigitalizować ,to wrzucę je  na stronę a oryginały przywiozę pokazać na naszym (mam nadzieję rychłym ) spotkaniu .Jak dotąd utrzymuję kontakty ze Zbyszkiem Bindermanem i jeśli trafi się jakaś bliska okazja ,to pewnie razem z nim (będzie mi raźniej ,bo jego już dobrze znacie)  chciałbym się pojawić w Waszym gronie .Skoro macie już Baśkę Pruską i mnie ,to już jest połowa składu założycielskiego  SKT,mam nadzieję ,że Bogusia (Czarka) Tylusa (ostatnio miałem z nim kontakt w Warszawie ok. 1970 r.) i Kamila Bączkowskiego (po studiach wyjechał pracować we Włocławku ) też uda się jakoś namierzyć i przyciągnąć”…

Ryszard Bonisławski ,Antoni Rutka z Ewą w Spale
 

 

Marek Giziński
Marek Giziński A Ewa była członkiem Klubu czy jedynie zabrała się z Antonim na wycieczkę?
 
Ewa Augustyniak-Nowaczyk
Ewa Augustyniak-Nowaczyk

Pewnie że byłam i to prawie od początku. Trudno mi uwierzyć że to było tak wiele lat temu.pozdrawiam serdecznie wszystkich z Sanoka! Muszę poszukać zdjęć z tamtych jakże fajnych lat😊
 

 

Bogumił Pijanowski
Bogumił Pijanowski O! Nie tylko Tosiek się odezwał, ale i Ewa Augustyniak-Nowaczyk. Miło powspominać. Z Tośkiem zorganizowaliśmy słynny “Exclusive Bal” w Uniejowie. Z Ewą działaliśmy w ZSP i spędzaliśmy sporo czasu na zebraniach, z obojgiem zaś bywałem na wielu rajdach. Pozdrawiam ich w tym miejscu serdecznie.
 
 
 

Od Pana Senatora Ziemii Łódzkiej

Od Pana Senatora Ziemii Łódzkiej
   
Ryszard Bonisławski
4 maja o 17:40
 
Marku mam sporo zdjęć z lat 1966 – 75, w chwili wolnej zeskanuję i prześlę, pozdrawiam RB

Rewelacja …

Rewelacja …

“JM” Antoni Rutka

                      nawiązał kontakt i będzie “sypał” danymi z przeszłości !!!